XV Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym poświęcony jest w tym roku pomocy chrześcijanom na Bliskim Wschodzie. Dzięki naszemu wsparciu Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie może realizować liczne projekty, których celem jest, aby chrześcijanie pozostali w miejscach, w których żyją od wieków. Wojna w Syrii, kryzys uchodźczy, napięcia między Żydami a Palestyńczykami czy trudna sytuacja ekonomiczna Libanu zmuszają ludzi do emigracji w poszukiwaniu lepszego życia. Bliski Wschód bez chrześcijan zatraci swoją tożsamość.
Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie działa w blisko 130 krajach całego świata, niosąc pomoc, nadzieję i pojednanie. Zachęcamy do zapoznania się z działalnością PKWP, do odwiedzenia strony internetowej www.pkwp.org oraz stron na Twitterze, Instagramie i Facebooku oraz do rozpowszechniania informacji tam zawartych. Przez takie działanie dajemy głos tym, którzy są go na różny sposób pozbawiani. Zamieściliśmy tam również modlitwy za prześladowanych chrześcijan. Dzięki ofiarom składanym dzisiaj do puszek PKWP może realizować projekty pomocy dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie, np. wspierać uchodźców z Syrii, organizować edukację dla dzieci w Libanie, odbudowywać zniszczone klasztory w Iranie.
Obecna sytuacja na Bliskim Wschodzie
Na Bliskim Wschodzie jak w soczewce skupiają się wszystkie aktualne problemy świata. Trwająca na Ukrainie od lutego 2022 wojna to kolejny trudny problem, który wpływa na postawy i decyzje poszczególnych krajów. Region jest niestabilny od lat, jest areną walki o wpływy i kontrolę światowych szlaków handlowych, dostępu do złóż naturalnych (ropa naftowa), jest punktem stycznym między Europą (w szerszym rozumieniu: Zachodem) a Afryką i Azją. Wieloletnie wojny (Iran, Syria), kryzys ekonomiczny (Liban), katastrofy naturalne (Syria, Turcja), konflikty narodowościowe (Izrael, Autonomia Palestyńska), odradzające się ekstremizmy (Iran) sprawiają, że codzienne życie staje się udręką. To powoduje, że wielu mieszkańców zmuszonych jest do emigracji. Uciekają głównie ludzie młodzi i wykształceni, którzy w Europie mają szansę szybko znaleźć znacznie lepsze warunki życia i dobrą pracę.
Dlaczego pomoc dla Bliskiego Wschodu?
Region przez wieki był i nadal pozostaje punktem stycznym dla największych i najstarszych cywilizacji, kultur i religii. Wytworzyło to niespotykany mikroklimat tolerancji, wzajemnego poszanowania i współpracy. Nie odbyło się to oczywiście bez konfliktów i trudnych momentów, jednak nie do przecenienia pozostaje wielowiekowa spuścizna współpracy i dobrych relacji między żydami, muzułmanami i chrześcijanami. Ostatnie dekady to także niełatwy czas. Konflikty, ekstremizmy, trudności ekonomiczne: one zawsze antagonizują. Dlatego właśnie Bliski Wschód tak bardzo wymaga pomocy i ochrony. Jest płaszczyzną porozumienia, polem praktycznego ekumenizmu, dowodem na to, że życie w braterstwie dla dobra ogółu mimo różnic jest możliwe. Jeśli Bliski Wschód zatraci swoją różnorodność, świat zostanie pozbawiony najlepszego dowodu na to, że życie w pokoju między różnymi ludźmi jest możliwe.
Trudna sytuacja chrześcijan na Bliskim Wschodzie
Mniejszość, jaką stanowią chrześcijanie na Bliskim Wschodzie, przeżywa nienajlepszy czas. Nasilają się prześladowania, często przy cichej aprobacie władz, a ekonomiczne trudności zmuszają do emigracji. Bez naszej pomocy Bliski Wschód zatraci swoją różnorodność. Dlatego od lat jako PKWP wspieramy naszych braci. Chcemy dać im szansę, aby mogli przetrwać trudny czas i pozostać na miejscu. Bliski Wschód – to jest nasz dom
Nasza pomoc dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie opiera się na kilku zasadach:
1. Ponad prawem do emigracji jest prawo do pozostania na miejscu. Emigracja, ucieczka z własnego domu, z własnej ojczyzny, jest czasami konieczna, ale to zawsze jest ostateczność. Dlatego należy zrobić wszystko, aby ludzie mogli pozostać w swoich domach, w miejscach, które ich rodziny posiadają od wieków.
2. Edukacja jest najlepszym lekarstwem na kryzys. Tam, gdzie dzieci przestają się uczyć, tam pojawiają się problemy większe od bomb, gruzów i biedy. Bez edukacji nie ma przyszłości. Można odłożyć na później remont mieszkania czy budowę nowej drogi, ale czasu, jaki dzieci mają na edukację i zdobycie wykształcenia, nie można zatrzymać.
3. Tolerancję i szacunek dla innych tworzą żywe więzi międzyludzkie. Dzieci muzułmańskie i chrześcijańskie, kiedy chodzą razem do szkoły, mają okazję się poznać. Zaczynają inaczej postrzegać świat. Trudniej je zindoktrynować. Jeśli chrześcijanie uciekną z Bliskiego Wschodu, będzie to wielka strata nie tylko dla nich, ale także dla świata muzułmańskiego